Tarpan- Tur

Udany wyjazd do Korchowa ! Po dwóch kolejnych porażkach z drużyną Tarpana w końcu przyszło przełamanie.
Tarpan - Tur 1-2 (0-0)
Strzelcy bramek:
Jakub Dyjach
Paweł Kosidło as. Paweł Żyśko

Wypracowana przewaga w pierwszej połowie nie przyniosła zdobyczy bramkowej pomimo kilku dogodnych sytuacji. Już w pierwszych 10 minutach powinniśmy wygrywać w tym meczu. Swoich sytuacji nie wykorzystał Paweł Kosidło oraz Paweł Żyśko. W kontrowersyjnej sytuacji po wybiciu piłki ręką z bramki sędzia spotkania nie zdecydował się na podyktowane rzutu karnego dla naszego zespołu. Do przerwy wynik spotkania nie uległ zmianie. Druga połowa to festiwal niewykorzystanych sytuacji po obu stronach. Pozytywnie w naszej bramce zaprezentował się Piotr Doliński, który cały mecz aktywnie pracował pomagając oraz ustawiając blok obronny. Stracona bramka była wynikiem dobrego rozegrania rzutu rożnego. Pomocnik gospodarzy zbiegł z głębi pola dorzucając piłkę na środek pola karnego gdzie niekryty zawodnik miejscowych zdobył pierwszego gola w tym spotkaniu. Kontaktowy gol to przepiękny strzał (a dokładniej wrzutka) naszego pomocnika z bocznego sektora boiska. Piłka idealnie znalazła drogę do bramki nad interweniującym bramkarzem gospodarzy. Ta sytuacja dodała dodatkowych sił naszym zawodnikom, którzy uwierzyli w wygraną w tym spotkaniu. Wysoko wybita piłka o którą powalczył Paweł Żyśko trafiła pod nogi naszego napastnika, który na raty zdobył zwycięskiego gola w tym spotkaniu. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie pomimo wielu sytuacji. Podobną bramkę do pierwszej mógł zdobyć Mateusz Kalamon lecz jego centrostrzał zdołał przenieść nad poprzeczką bramkarz. Dobre rozegranie rzutu wolnego także mogło przynieść podwyższenie wyniku lecz czujnie zachował się obrońca z Korchowa.
Przed nami ciężkie spotkanie z drużyną Blękitni Obsza przed którym musimy ciężko popracować nad konsekwentną grą w obronie.

Brawo za walkę i pierwsze wyjazdowe punkty. Wszystkim zawodnikom należą się brawa za grę do końca oraz wiarę w zwycięstwo.